JAK PRZYJMOWANO HALUCYNOGENY
Rośliny halucynogenne są używane na różne sposoby. Zależy to od materiału roślinnego, od aktywnych związków chemicznych, od kultury, regionu i od innych rzeczy. Ludzie pierwotnych kultur na każdym kroku wykazywali ogromną pomysłowość jeżeli chodzi o sposoby przyjmowania tych roślin.
ROŚLINY MOGĄ BYĆ JEDZONE, jako surowe lub suszone, jak np pejotl i teononacatl, lub można pić sok wyciskany z liści, jak w przypadku Salvii divinorum (z Meksyku). Czasami można jeść produkt pochodny od rośliny, jak np. w przypadku haszyszu. Często pije się napój: ayahuasca, caapi, albo yajé z kory winorośli; kaktusa San Pedro; wino jurema; iboga; liście toloache; albo gniecione nasiona meksykańskiego powoju. Pierwotnym kulturom Nowego Świata przypisuje się zwyczaj palenia tytoniu, jednak dzisiaj jest to również popularna metoda przyjmowania konopii indyjskich. Narkotyki inne niż tytoń, takie jak tupa, mogą być również palone.
SNUFFING (inaczej: wciąganie nosem) to preferowana metoda użycia kilku halucynogenów takich jak: yopo, epena, sébil, rapé dos indios. Podobnie jak palenie, tak samo wdychanie nosem jest zwyczajem Nowego Świata. Istnieje również kilka szczepów indian Amerykańskich, którzy przyjmowali halucynogeny doodbytniczo, jak w przypadku Anadenanthera.
Jedna z ciekawszych metod wywoływania efektów narkotycznych, to afrykański zwyczaj nacinania głowy i wcierania w ranę soku z przeciętej cebulki gatunku Pancratium. Ta metoda jest pierwotnym odpowiednikiem nowoczesnej metody podskórnej.
Można stosować różne metody, w zależności od różnych części roślin. Żywica Virola , na przykład, czasami jest lizana, ale zwykle przygotowywana w formie sproszkowanej tabaki, czasami jest znowuż robiona w formie kulek do nosa, czasami się ją zjada, a czasem wędzi.
ROŚLINNE DODATKI lub domieszki do halucynogenów w ostatnim czasie wywołały spore zainteresowanie badaczy. Dodatkowe rośliny bywają dodawane zazwyczaj w celu zwiększenia, zmiany, lub wydłużenia transu narkotycznego. Praktykuje się to w przypadku napoju ayahuasca, caapi, lub yajé, przygotowywanych zazwyczaj z Banisteriopsis caapi lub B. inebrians. Dodaje się zazwyczaj dodatki takie jak: liście Psychotria viridis albo Banisteriopsis rusbyana, które same zawierają halucynogenne tryptaminy; albo Brunfelsię lub Bielunia, obydwa same w sobie są halucynogenne.
HALUCYNOGENY STAREGO ŚWIATA
Istnieją dowody wskazujące na to, że ludzie Starego Świata, czyli mieszkańcy Europy, Azji, Afryki, w mniejszym stopniu stosowali rodzime rośliny w celach halucynogennych, niż ludzie z Nowego Świata, czyli obydwu Ameryk.Są powody aby twierdzić, że wegetacja jednej półkuli ziemskiej jest uboższa, a druga bogatsza w występowanie halucynogennych roślin. Czy stąd ta różnica ? Czy człowiek Starego Świata nie odkrył wielu halucynogennych roślin ? Czy niektóre z nich są zbyt toksyczne aby mogły być powszechnie używane ? A może człowiek Starego Świata był kulturowo mniej zainteresowany narkotykami ? Nie znamy odpowiedzi na te pytania. Ale wiemy, że Stary Świat ma mniej rozpoznanych gatunków psychoaktywnych niż Nowy Świat: Dla porównania na 15-20 gatunków o właściwościach halucynogennych z wschodniej półkuli, przypada średnio ponad 100 gatunków z półkuli zachodniej również o tych samych właściwościach.
Jednak jest jeszcze kilka halucynogenów Starego Świata cieszących się dziś ogromną popularnością na całym świecie. Są to niewątpliwie Konopie indyjskie, - najbardziej rozprzestrzeniony z wszystkich halucynogenów. Kilka roślin psiankowatych było kojarzonych w średniowieczu z wiedźmami i czarownicami. Są to: wywar z lulka czarnego, belladona i mandragora, która niezwykle wpłynęła na kulturę europejską, medycynę, a nawet historię. Niektóre odegrały bardzo ważną rolę religijną we wczesnej aryjskiej kulturze północnych Indii.
Rola halucynogenów w rozwoju kultury i społeczeństwa Starego Świata nie jest dokładnie zbadana. Choć z każdym dniem poznaje się ją coraz bardziej jest nadal duże zapotrzebowanie na zbadanie ich zastosowania we wschodniej półkuli.

GRZYBY TRUJĄCE, Muchomor czerwony Amanita muscaria może być jednym z najstarszych halucynogenów człowieka. Jest sugestia, że dziwne efekty po jego zjedzeniu przyczyniły się do wczesnych pojęć bóstwa.

Amanita muscaria zwykle rośnie w symbiozie z brzozami
Użycie
tego grzyba jak orgiastyczny i szamański środek upajający zostało odkryte w
Syberii w 1730. Później, jego użytkowanie było odnotowane wśród kilku
odizolowanych plemion ugrofińskich (Ostyak i Vogul)
w zachodniej Syberii i trzech pierwotnych plemionach (Chuckchee,
Koryak
i Kamchadal) w północno-wschodniej Syberii. Te plemiona nie miały
żadnego innego "napoju odurzającego" dopóki nie poznali w ostatnim czasie
alkoholu.
Mieszkańcy Syberii spożywają grzyb na samo, suszone lub przypiekane
delikatnie na ogniu, czasami jedzą je z mlekiem renifera lub z sokiem dzikich
roślin takich jak Vaccinium i Epilobium. Gdy grzyby są jedzone
na samo, to są tylko zwilżane w ustach i połykane, bywa również tak, że kobiety
zwilżają je i robią z nich kulki łatwe do przełknięcia dla mężczyzn.
Bardzo starą i ciekawą praktyką współplemieńców, jest
rytualne picie moczu ludzi, którzy zostali odurzeni grzybem. Aktywne związki
przechodzą z moczem praktycznie w niezmienionej formie, lub jako aktywne ich
pochodne. W konsekwencji, kilka grzybów może odurzyć wiele osób.

Mężczyzna Chukchee z Syberii z drewnianym naczyniem na mocz, zawracając mocz do obiegu wzmacnia i podtrzymuje działanie grzybu Amanita muscaria.
Objawy po takich grzybach są różne, ale zazwyczaj jeden lub kilka grzybów wywołują stany kurczenia się, drżenia, drobne konwulsje, drętwienie kończyn i uczucie spokoju nacechowanego szczęściem, pragnienie aby zaśpiewać, zatańczyć, barwne widzenia i postrzeganie przedmiotów jako większe niż są. Może się zdarzyć przejście do głębokiego snu. Uczestnicy miewają często ciekawe wizje, np. stary członek plemienia, twierdził, że właśnie się narodził. Na wizje mają wpływ również wierzenia religijne.
Ostatnie badania dowodzą, że grzyb ten mógł być tajemniczą somą napojem bogów starożytnych Indii. Tysiące lat temu, aryjscy zdobywcy, którzy przemierzali przez Indie, czcili jakąś substancję halucynogenną, pijąc ją podczas ceremonii religijnych. Jest dużo hymnów na temat tej substancji w indyjskiej Rigwedzie, są one poświęcone właśnie tej substancji i skutkom, które wywołuje.
Soma stopniowo wyszła z użycia i jej tożsamość jest zagadką od 2 000 lat. Podczas ostatniego stulecia sugerowano ponad 100 roślin, które mogły być somą, jednak żadna nie odpowiadała dokładnie opisom znalezionych w tych hymnach. Jedna z ostatnich prac etnobotanicznych, identyfikuje ją właśnie jako A. muscaria, sugestia ta powstała dzięki odniesieniu w vedas, gdzie wspomniano o ceremonialnym piciu moczu, a jak wiadomo głównym składnikiem grzyba jest muscimol (znany tylko w tym grzybie), odpowiedzialny za halucynacje, który pozostaje niezmieniony, po przejściu przez organizm człowieka.

Dopiero w ostatnich latach został poznany aktywny związek tego grzyba. Przez lata sądzono, że była nim muskaryna, jednak obecnie wiadomo, że występuje ona w tak małych ilościach, że nie mogła odpowiadać jako główny składnik wywołujący halucynacje. Naukowcom udało się wyodrębnić również inne związki chemiczne. Jednym z nich jest muscimol, główna aktywna zasada, inną są takie jak muscazon itp., są jednak również w zbyt małych ilościach aby były w głównej mierze odpowiedzialne za stan upojenia.
A. muscaria wziął swoją nazwę od wielowiekowego zastosowania w Europie, jako środek zwalczający muchy. Grzyby były umieszczane w otwartym naczyniu. Muchy zwabiane do grzyba, ulegały owadobójczym właściwościom tej rośliny.

Mapa północnej Eurazji ukazująca rejony zdominowane przez sosny i brzozy, gdzie typowo rośnie Amanita muscaria, oraz obszary zasiedlone przez etniczne grupy używające tego grzyba jako halucynogenu.
AGARA (Galbulimima Belgraveana) to wysokie drzewo lasów Malezji i Australii. W Papui, miejscowe plemiona robią napój przygotowywany z gotowanych liści i kory o nazwie ereriba. Gdy piją napój następuje gwałtowne odurzenie, ostatecznie wpadają w głęboki sen, podczas którego doświadczają wizji i fantastycznych snów. Dotychczas udało się wyizolować z tego drzewa około 28 alkaloidów i chociaż są to związki biologicznie aktywne, to nie poznano jeszcze ich psychotropowej zasady działania. Agara jest jednym z czterech gatunków Galbulimima i należy do rodziny Himontandraceae, rzadka rodzina związana głównie z magnoliami.
ERERIBA, nieokreślony gatunek Homalomena, to mocne zioło, którego narkotyczne efekty ujawniają się przy spożyciu z liśćmi i korą agary. Aktywny składnik chemiczny nie jest znany. Ereriba jest członkiem rodziny Araceae, (aroidów). Jest jakieś 140 gatunków Homalomena występujących w tropikalnej Azji i Ameryce Południowej.

KWASHI (Pancratium trianthum) - roślina jest używana jako psychoaktywna przez buszmenów z plemienia Dobe z Bostwany. Cebulka tej wieloletniej rośliny jest wcierana w nacięcie głowy, co wywołuje halucynogenne wizje. Nie znamy chemicznej zawartości tej rośliny. Z 14-stu innych gatunków Pancratium, głównie z Azji i Afryki, w wielu wyodrębniono psychoaktywne związki, przeważnie alkaloidy. Niektóre gatunki są mocnymi lekami nasercowymi. Pancratium należy do rodziny amarylkowatych (Amaryllidaceae).
GALANGA lub MARABA (Kaempferia galanga) jest ziołem bogatym w oleistą esencję. Pierwotnie w Nowej Gwinei zjadano cebulki tej rośliny jako halucynogen. Lokalnie używana jako przyprawa i podobnie jak pozostałe 70 gatunków tego rodzaju jest lokalnie używana w medycynie regionalnej na bóle głowy i środek na gojenie się oparzeń i ran. Należy do rodziny imbirowatych - Zingiberaceae. Nie wyodrębniono dotychczas psychoaktywnych związków.


Pole konopii w Afganistanie , ukazuje częściowy zbiór niskich,
stożkowatych, dorosłych Cannabis indica.
MARIHUANA, HASZYSZ, lub HEMP (gatunek rodzaju Cannabis), nazywana również: Kif, Bhang, lub Charas, jest jedną z najstarszych roślin uprawnych. Jest także jednym z najbardziej rozpowszechnionych ziół których uprawa wydostała się poza naturalny obszar, praktycznie wszędzie, nawet w takie miejsca jak obszary polarne i leśne tropiki równikowe.
Konopie są źródłem włókna konopnego , owoców jadalnych, przemysłowego oleju , lekarstw , i narkotyków. Pomimo jej wieków sławy i ekonomicznego znaczenia , roślina jest nadal niewłaściwie odbierana , charakteryzowana bardziej przez to czego nie wiemy o niej, niż przez to co wiemy.
Konopie są zaliczane do ziół jednorocznych, są rośliną ekstremalnie zmienną mogącą dorastać do 18 stóp wysokości. Najlepiej kwitnie rosnąc na bogatych w azot ziemiach w pobliżu ludzkich zabudowań. Stąd wzięła się nazwa "camp follower", czyli podążająca za miejscem osiedlenia człowieka.
Roślina jest zwykle rozdzielnopłciowa, czyli męska i żeńska forma są różnymi roślinami. Męska, lub pręcikowa roślina jest zwykle słabsza niż roślina żeńska (czyli posiadająca słupki). Kwiaty z słupkami rosną na liściowej części rośliny.
Odurzające składniki są zwykle skoncentrowane w żywicy wydobywanej z kwiatów płci żeńskiej rośliny i sąsiadujących z nimi liści.
Wstecz Dalej