Aktywność fizyczna wśród dzieci.
Aktywność fizyczna wśród dzieci w dzisiejszych czasach jest na bardzo niskim poziomie. Powodów jest wiele, jednak głównym z nich jest duży wpływ urządzeń elektronicznych na formę spędzania wolnego czasu. Dodatkowym problemem jest fakt, że dziecko spędzając czas z użyciem urządzeń elektronicznych najczęściej jest w domu, gdzie rodzicom prościej jest mieć dziecko pod stałym nadzorem i kontrolą. Od razu zwrócę uwagę, że nie chodzi tu o kontrolę tego, co dziecko robi w telefonie, komputerze czy na konsoli do gier.
Aktywność fizyczna, a wychowanie fizyczne.
Wychowanie fizyczne w szkołach jest na niskim poziomie. Pierwszym powodem jest fakt, że dzieci na lekcjach WF po prostu nie ćwiczą, w związku z tym nie korzystają z niekiedy jedynej możliwości na jakąkolwiek aktywność fizyczna w ciągu tygodnia. Drugim problemem jest jakość prowadzonych zajęć, które akurat nie są w większości winą nauczyciela. Małe sale gimnastyczne oraz ograniczona ilość przyborów i przyrządów do ćwiczeń powodują, że nauczyciel musi starać się poprowadzić lekcje wychowania fizycznego z tego, czym dysponuje. Ideą lekcji WF jest intensywność zajęć, czyli jak długo dziecko jest aktywne podczas pojedynczej lekcji. Intensywność spada, gdy nauczyciel nie ma narzędzi pracy, więc najczęściej dzieci po prostu grają lub biegają, nie wykonując ćwiczeń wymaganych przez podstawę programową.
Aktywność fizyczna dzieci, a rodzice.
Rodzice mają bardzo duży wpływ na aktywność fizyczną swoich dzieci. Zaczynając od przyzwolenia na zwolnienia z lekcji WF, które wielokrotnie wypisują sami. Kończąc na dawaniu przykładu w postaci spędzania wolnego czasu przed telewizorem, gdzie dziecko w tym czasie gra przez zbyt długi czas na komputerze czy konsoli.
Aktywny rodzic daje dziecku przykład, że można czas spędzać w inny sposób. Nie chodzi tu o intensywne treningi, ale wspólne spacery, zabawy czy gry w jakieś gry ruchowe. Co więcej, rodzic może zachęć dziecko do udziału w dodatkowych zajęciach pozalekcyjnych przedstawiając to w taki sposób, że jest to przyjemność, a nie obowiązek. Wielu aktywnych rodziców ma obawy, że kierując dziecko na dodatkowe treningi jakiejś dyscypliny sportowej, przelewają swoje ambicje na dziecko. Nic bardziej mylnego, rodzic ma za zadanie pokierować dziecko i dać mu możliwość wyboru, to nie jest przelewanie swoich ambicji.
Aktywne dziecko to zdrowe dziecko.
Rodzic musi być świadomy, że brak ruchu u dziecka może powodować w przyszłości problemy zdrowotne. Pamiętajmy, że błędy na etapie wychowywania mogą rzutować na podejście dziecka do życia w wieku dorosłym, gdzie zaniedbania na polu aktywności fizycznej mogą pojawiać się właśnie w tym momencie. Nadwaga lub otyłość jest oznaką, że dziecko albo za dużo je, czego nie kontrolujemy, albo nie ma zapewnionej odpowiedniej ilości ruchu. Bardzo błędne przekonanie to stwierdzenie, że dziecko musi dużo jeść, bo rośnie. Dziecko musi mieć zbilansowaną dietę, która również uwzględni przyjemności w postaci sporadycznego przyzwolenia na słodycze. Dziecko zna smak słodyczy, który jest dla niego atrakcyjny i zakaz spowoduje, że i tak będzie po nie sięgać, nad czym wówczas nie będziemy mieli kontroli.
Jak zadbać o zdrowie dziecka?
Przede wszystkim zadbaj, aby Twoje dziecko uczestniczyło w zajęciach wychowania fizycznego. Nie wystawiaj niepotrzebnych zwolnień. Jeżeli Twoje dziecko to gapa, to zadbaj osobiście, aby zawsze miało strój na WF. Zachęcaj swoim podejściem do wspólnego i aktywnego spędzania wolnego czasu. Wyjdźcie razem na spacer, pojeździcie na rowerze czy pograjcie w piłkę. Zaproponuj dziecku dodatkowe zajęcia ruchowe w postaci treningów sportu - każdy chłopiec gra w FIFE i chciałby by być jak Ronaldo czy Messi, wiec zaproponuj mu treningi w lokalnym klubie piłkarskim. Dbaj i kontroluj sposób żywienia swojego dziecka, jednocześnie nie popadając ze skrajności w skrajność. Jeżeli dziecko ma ochotę na całość słodkiego albo zbliża się impreza rodzinna, gdzie będzie dużo słodkości, zadbaj o odpowiednią ilość warzyw i wody w innych posiłkach. Z elektroniką nie wygrasz, trzeba być tego świadomym, więc warto wprowadzić ograniczenia, ale nie zakaz. Wszystkie dzieci tak spędzają czas, a uniemożliwienie mu tego może spowodować, że będzie się czuło górze wśród rówieśników lub stanie się przedmiotem drwin.
|
|