Czy europejskie rządy i elity finansowe właśnie usiłują nas zgładzić?
W ostatnich latach miały miejsce zdarzenia, które okażą się katastrofalne w skutkach dla Europy, to tylko kwestia czasu, a niektóre z nich są celowo wywoływane przez zachodnie elity finansowe i rządy. Czy swoimi działaniami dążą one do pogrążenia gospodarczego i społecznego Europy? Argumentów przemawiającymi za wyżej postawioną tezą nie brakuje.
Niszczenie życia gospodarczego przez europejskie rządy i zachodnie elity finansowe:
Fakt 1. Od kilku lat banki centralne skokowo zwiększają podaż pieniądza (dodruk pieniądza bez pokrycia) na niespotykaną dotąd skalę, jednocześnie postępując wbrew zasadom ekonomii i prowadząc politykę bardzo niskich stóp procentowych.
Wygląda to na skoordynowane i zsynchronizowane działania zachodnich rządów i elit finansowych, które nieuchronnie doprowadzi do wysokiej inflacji.
Fakt 2. Dotkliwie ograniczono produkcję, pozrywano łańcuchy dostaw, utrudniano, często skutecznie, prowadzenie działalności usługowych, w wyniku czego z rynku „zmieciono” sporo mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, a potężne korporacje nawet nie odczuły restrykcji. Do realizacji powyższego celu wykorzystano restrykcje w związku z chorobą zakaźną, która NIE jest szczególnie niebezpieczna, ma niską śmiertelność, NIE wymaga specjalnych metod zwalczania, a zagrożenia nią na pewno NIE można porównywać do cholery, dżumy czy wirusa eboli. Celowe działanie zachodnich rządów, korporacji i elit finansowych, zmierzające do zniszczenia gospodarek państwowych, klasy średniej i maksymalnego osłabienia wolnego biznesu (jednoosobowych działalności gospodarczych, mikro i małych przedsiębiorstw).
Fakt 3. Zwiększenie ilości pieniądza w obiegu przy stałej liczbie towarów i usług na rynku doprowadzi do spadku wartości pieniądza (wysokiej inflacji). Natomiast nagłe zwiększenie ilości pieniądza w obiegu przyspieszy ten proces, a mocne ograniczanie dostępnych na rynku towarów i usług, tylko efekt wysokiej inflacji spotęguje. W wyniku powyższego na rynku pojawią się duża ilość pieniądza gwałtownie tracącego na wartości i duży niedobór towarów (hiperinflacja i walka o przetrwanie).
Niszczenie życia społecznego przez europejskie rządy i zachodnie elity finansowe:
Fakt 1. W społeczeństwie zróżnicowanym etnicznie, kulturowo, religijnie i językowo dużo łatwiej wywołać podziały oraz wzajemną niechęć i wrogość. Takie społeczeństwo jest mniej spójne i łatwiej je rozbić, ponieważ ma mniej cech wspólnych.
Fakt 2. Kryzysy migracyjne, w szczególności te największe: od. 2015r. - Bliski Wschód i obecnie migracje mieszkańców Ukrainy doprowadziły do znacznego „przemieszania” etnicznego, kulturowego, religijnego i językowego Europy. Podczas kryzysów emigracyjnych europejskie rządy, pod naciskiem jednego z głównych winowajców, Niemiec, wpuszczały do UE wszystkich, kogo popadnie, często w ogóle nie sprawdzając kim jest dana osoba i czy jest uchodźcom prześladowanym w swoim kraju czy imigrantem zarobkowym, który szuka łatwej okazji do dostania się do Europy.
Czy świat Zachodu, Ukraina i Rosja są dogadani?
Teza, że świat Zachodu, Ukraina i Rosja realizują wspólny plan wydaje się niedorzeczna. Czy oby na pewno?
Proszę zauważyć, że Rosja jest drugą potęgą militarną na świecie. Dysponuje armią złożoną z około 600-700 tys. dobrze wyszkolonych żołnierzy zawodowych i ok. 700-800 tys. żołnierzy poborowych. Przez ostatnich kilka lat armia rosyjska skokowa zwiększyła swoją wartość bojową. Wydaje się zatem nieprawdopodobne, żeby armia rosyjska nie była w stanie zająć Ukrainy w przeciągu paru dni. Zatem oznacza to, że Rosja nie ma woli zająć Ukrainy w krótkim czasie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musiał wiedzieć, że Rosja nie zajmie Ukrainy w przeciągu kilku dni, w innym wypadku były jedną z pierwszych osób, która ucieka z Ukrainy.
Dlaczego zatem Rosja nie zajęła Ukrainy w przeciągu kilku dni?
Kilkutygodniowe prowadzenie działań zbrojnych na Ukrainie już wywołało potężne ruchy migracyjne, a zatem jest to korzystne z punktu widzenia zachodnich rządów i elit finansowych, bo jeszcze bardziej osłabią społeczeństwo i zróżnicują je kulturowo, etnicznie, językowo i religijnie.
Działania zachodnich rządów zachęcają do przyjmowania uchodźców. Państwom, które przyjmą uchodźców, zachodnie rządy oferują sumy pieniędzy, co pokazuje ich nastawienie, wolę i zamiar jeszcze większego przemieszania etnicznego, kulturowego, religijnego i językowego Europy.
Czyżby Rosja dostała przyzwolenie od tzw. Zachodu na zaatakowanie Ukrainy pod warunkiem, że długo będzie niszczyć ten kraj, a działania zbrojne mocno się przeciągną?
Rola USA i NATO
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden dał Rosji zielone światło do ataku na Ukrainę, mówiąc, że USA i NATO nie będzie bronić Ukrainy. To samo zrobił szef NATO Jens Stoltenberg. Przypadek? Nie sądzę…
Polskę również usiłowano wepchnąć w konflikt, naciskając na Polskę, żeby przekazała Ukrainie MIGI. Taki gest mógłby zostać uznany przez Rosję za przystąpienie przez Polskę do wojny, a to oznaczałoby taką samą sytuację w Polsce jaką obecnie ma Ukraina. Polska władze umiejętnie wybrnęły ze sytuacji i zaproponowały nieodpłatne przekazanie MIG-ów do dyspozycji USA, które amerykanie sami mogą przekazać Ukrainie. Pentagon nie przystał na propozycję uzasadniając decyzję obawą o bezpieczeństwo dla całego NATO. Zachodnie rządy dążyły do wepchnięcia Polski w konflikt z Rosją, a po inwazji Rosji na Polskę odmówią pomocy militarnej i tego możemy być pewni.
Czy zachodnie rządy miały zamiar spotęgować wymieszanie kulturowe, etniczne, religijne i językowe rzucając Polskę na pożarcie Rosji? Kolejne frajerstwo ze strony tzw. Zachodu.
Co dalej?
W wyniku gwałtownego zwiększania podaży pieniądza i pojawiających się na rynku niedoborów towarów inflacja przybierze postać „kuli śniegowej” (albo raczej potężnej lawiny).
Pojawiające się niedobory podstawowych towarów (np. chleba) może doprowadzić do dalszych podziałów, napięć, otwartej wrogości i walk w społeczeństwie, osłabionym etnicznie, kulturowo, religijnie i językowo.
W tej sytuacji elity i media mogą umiejętnie szczuć jednych na drugich, przydzielając jednym więcej praw kosztem drugich, np. obowiązek udzielania imigrantom noclegów i udostępniania kuchni i łazienki, na początku odpłatnie. W takich sytuacjach błyskawicznie dojdzie do konfliktów.
Najgorsze jest to, że taki gospodarz skieruje swój gniew przeciwko osobom, które korzystają ze swoich praw, a powinien skierować u źródła wielu naszych problemów, przeciwko zachodnim rządom i elitom finansowym, które prowadzą ze społeczeństwem cichą wojnę.
Nieuchronnie zbliżającą się katastrofa gospodarcza może spowodować głód i z wysokim prawdopodobieństwem przyczyni się do bratobójczej walki o przetrwanie. Swoimi działaniami zachodnie elity zgotują Europie piekło na ziemi. Oczywiście wcześniej ewakuują się ze swoimi ludźmi do oazy spokoju, gdzie niczego im nie zabraknie, a służby takie jak policja czy wojsko będą podejmować tylko pozorne działania, żeby doszło do jak najgorszej sytuacji w Europie.
Dramatyczna walka o przetrwanie i dantejskie sceny mogą trwać w Europie kilka lat. To wystarczająco długo, żeby Ci co przeżyją mieli wszystkiego wystarczająco dosyć i zgodzą się na wszystko, byleby to piekło się skończyło.
Cel.
Doszczętne zniszczenie Europy przez zachodnie rządy i elity finansowe nie jest celem samym w sobie, a tylko etapem przejściowym w realizacji ich zamiarów.
Jaki nowy porządek zaproponują główni winowajcy?
Na pewno nie będzie to nic dobrego dla nas, a będzie się to wiązało z jeszcze większym wyzyskiem przez elity i rządy.
Nowy porządek może polegać na pozbawieniu nas niemalże wszelkich praw człowieka, a człowiek może stać się własnością elit. Na początku wizja nowego porządku może się wydawać społeczeństwu wcale nie tak zła, rzecz jasna. Ale to się szybko zmieni na gorsze. W dużym skrócie będziemy mogli mieć prawo do bycia wyzyskiwanym, a elity będą miały prawo robić z nami co im się żywnie podoba, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Elity bedą potrzebowały osób pełniacych w ich imieniu funkcje zarządców np. miast, gmin czy powiatów i „silnorękich”, którzy po zawarciu umowy społecznej z pozostałością wyniszczonego społeczeństwa, zaprowadzą siłą porządek. Europa może stać się jednym państwem federacyjnym, takim jak Niemcy czy Stany Zjednoczone. Ten twór będzie bardzo opresyjny wobec osób przebywających na jego terytorium. Każdy aspekt życia jednostek będzie totalnie podporządkowany elitom. To już lepsza jest śmierć niż takie życie.
Biorąc pod uwagę fakt skrupulatnego niszczenia przez zachodnie rządy i elity finansowe Europy na płaszczyźnie gospodarczej i społecznej w szczególności przez ostatnie lata, jedyne co pozostaje, nam zwykłym ludziom, to opuścić Europę tak szybko jak to możliwe.
Najłatwiej pod tym względem będą miały osoby bogate, gdyż stać ich na zakup nieruchomości w dowolnym miejscu na świecie czy nawet nabycie obywatelstwa innego państwa (citizenship by investment).
Kolejną grupą osób, którym może udać się wydostać z Europy zanim będzie za późno, stanowią osoby wykształcone i znające języki obce, a w szczególności angielski, chiński, hiszpański. Dobre wykształcenie i dobra znajomość języków obcych to cechy, które ułatwią dostanie pracy i relokację poza Europą.
Dla nieszczęśników, którzy nie są bogaci, nie są wykształceni i nie znają dobrze języka obcego pozostaje próbować dostać pracę w krajowym oddziale przedsiębiorstwa zagranicznego np. w niemieckim oddziale spółki z chińskim kapitałem, tylko po to, żeby stworzyć sobie możliwość łatwiejszego opuszczenia Europy, zmieniając pracę na oddział w innym państwie, ale wewnątrz tego przedsiębiorstwa. I tak pracując np. w niemieckim oddziale chińskiego przedsiębiorstwa, można pracować nadal w tym samym, chińskim przedsiębiorstwie, ale w oddziale np. w Chile.
Wydarzeniem, które może pokrzyżować plany zachodnim rządom i elitom finansowym (czyli jeszcze większe zniewolenie ludzi) jest wybuch III wojny światowej, ale tylko z zastosowaniem na szeroką skalę przez obydwie strony konfliktu BMR (broni masowego rażenia: atomowej, biologicznej i chemicznej). Rządy i elity finansowe są w stanie bez problemu kontrolować przebieg konwencjonalnego konfliktu zbrojnego, nawet tak dużego jak III wojna światowa.
Natomiast jeśli dojdzie do potężnej wymiany ciosów z szerokim zastosowaniem BMR przez obydwie strony konfliktu, tego już elity finansowe i rządy nie będą w stanie kontrolować. Taki scenariusz jest dla nas szansą i może uwolnić nas od zgładzenia przez zachodnie rządy i elity finansowe, albowiem wielu z nich może nie przeżyć takiego konfliktu.
Przyszłość osób, które zostaną w Europie, a nie są powiązane z rządami lub elitami finansowymi, widzę wyjątkowo pesymistycznie ?
Z dwojga złego mniejszym złem jest wybuch III wojny światowej z szerokim zastosowaniem BMR niż pozwolić zachodnim elitom finansowym, korporacjom i rządom zmienić ustrój na totalitarny i jeszcze bardziej, a co najgorsze, nawet na następne dziesiątki czy setki lat zniewolić ludzkość.
O tym jak trudno pociągnąć rządy do jakiejkolwiek odpowiedzialności możecie przeczytać tutaj (w j. angielskim) : https://without-justice.com/
Bartosz Chudziński
|
|